Popełniać błędy w życiowym biegu.
Dajcie mi wolność robienia głupot.
Niech mi wybaczy ten, którego boli
moja nieścieralność.
Niech zapomni o idealizowaniu ten kto
czyni ze mnie bóstwo.
Ja chcę być sobą bez sztucznych wymogów.
Chcę byc sobą z cała moja życiową paranoją.
Z moim kubkiem kawy i misiem i kocykiem.
Z dziecięcym wyglądem i dojrzałym podejściem.
Z dojrzałym wyglądem i dziecięcym podejście.
Z moimi trekingami w których ide przez zycie.
Z niepoprawna romantycznością i potrzeba bycia kochaną.
Z marzeniami których nigdy nie spełnie.
I z tymi które spełniam co dzień.
Z moim wrogiem we mnie.
I z moja miłością.
Cała ciocia :)
OdpowiedzUsuńAż tak bardzo?
UsuńDziękuję Radku:)
No to bądź. Nikt nie musi Ci na to pozwalać. :)
OdpowiedzUsuńdobrze jednak gdy to akceptują.
UsuńI wiedza czego chce.
Wszystko pięknie ładnie, żyła długo i szczęśliwie...o nie! nie ma, że ładnie. Raj na ziemi gdyby można było być sobą, robić to co się chce, nie być zmuszanym do wpasowania się w środowisko niczym puzzle. Zawsze będzie ktoś komu to będzie przeszkadzać. Zawsze będzie ktoś, kto na to nie będzie się godził...Ale chyba lepiej że chociaż jedna osoba będzie zadowolona z siebie (bo nie uległa naciskom) niż, że będą dwie niezadowolone. Zawsze ktoś będzie niezadowolony.
OdpowiedzUsuńAle mnie naszło na przemyślenia.
Wieje nudą...chyba dawno nic się tu nie działo. Autorka zaniedbuje czytelników?
OdpowiedzUsuńAutorka ma trochę spraw na głowie, ale obiecuje już niebawem tu powrócić.
Usuń